Szaro i ponuro..
I skończyła się polska złota jesień.
Nastały dni bez koloru – liście opadły z drzew, słońce się ukryło przez co dni wydają się być szare i ponure. Aura pogodowa do łatwej i przyjemnej nie należy, bo cisnący po twarzy deszcz i wiatr optymizmem nie napawa, wręcz przenika zimnem aż do kości.
Co tu dużo mówić melancholia ma dziś swój czas, ale nie dajmy się jej zwariować, szarości to tylko kolejna z barw życia…
Mamy czas na wyciszenie i refleksję, wykorzystajmy go jak najlepiej.